Wczytuję dane...

Faworki – jak powstały popularne przysmaki?

Faworki – jak powstały popularne przysmaki?

Chrust, chruściki czy po prostu… faworki. Niewielkie, wyrabiane na oleju warkocze z cukrem pudrem to chyba jeden z niewielu przysmaków, który jest bardzo popularny pod każdą nazwą. Faworki to jeden z ulubionych smakołyków w Polsce – przygotowywały je zarówno nasze prababcie, jak i babcie. Także dzisiaj cieszą się ogromną popularnością – uwielbiamy przegryzać je do kawy i w tłusty czwartek, i na co dzień. Jednak niewiele osób wie, jaka historia kryje się za chruścikami. Dzisiaj chcemy ją Wam przybliżyć.

Historia faworków

Chociaż faworki nieodparcie kojarzą nam się ze staropolskimi przysmakami, tak naprawdę w oryginalnej recepturze pochodzą z Litwy i Niemiec. Po raz pierwszy zostały one przyrządzone jeszcze w średniowieczu i – jak to często bywa z najlepszymi smakołykami – zupełnie przez przypadek…

Tak przynajmniej głosi powtarzana od pokoleń legenda. Pierwszy faworek był efektem błędu młodego, zestresowanego cukiernika. Niedoświadczony młodzieniec podczas wyrabiania pączków przez przypadek wrzucił do wypełnionego olejem kotła pasek ciasta pączkowego. Następnie, korzystając z przyrządów, które miał pod ręką, próbował ów pasek wyjąć, szło mu to jednak, delikatnie mówiąc, niezgrabnie. Gdy wreszcie udało mu się go wyciągnąć, spróbował ratować sytuację i by uniknąć kary posypał swój wyrób cukrem pudrem. Okazało się, że poskręcany, usmażony warkocz smakuje całkiem nieźle i wkrótce jego pomysł znalazł uznanie u innych cukierników.

Chruściki z cukrem pudrem – kiedyś i dziś

Pierwotnie faworki były przygotowywane z ciasta pączkowego. Sprawiało to jednak, że były dość ciężkie i tłuste. Następnie przez pewien czas w przepisach wykorzystywano ciasto biszkoptowe i lane. Jednak od wielu lat przygotowuje się je z ciasta zbijanego i na koniec posypuje cukrem pudrem. Dzięki temu są delikatne, kruche i lekkie. Najczęściej spożywa się je na tłusty czwartek, ale są także jednym z przysmaków karnawałowych. Często sięgamy po nie również we wtorek przed Środą Popielcową.

Dziś ten wyjątkowy przysmak najczęściej nazywa się faworkami. Nazwa pochodzi najprawdopodobniej od francuskiego słowa „faveur”, które oznacza wstążki wręczane przez dworskie damy rycerzom podczas turniejów. W latach 30. XX wieku faworki zaczęto nazywać także chrustami lub chrustem. Skąd ta nazwa? Najprawdopodobniej pochodzi ona od wileńskiego i białoruskiego wyrazu „chrustać”, oznaczającego chrupanie. I ta nazwa doskonale pokazuje nam, jakie powinny być idealnie przygotowane faworki – lekkie, delikatne, posypane cukrem pudrem i… chrupiące!